Do tego nie masz prawa. Sam nie podałeś żadnych argumentów. To jest wg ciebie debata? Na to żeby krytykować kogoś, to trzeba coś ze sobą reprezentować, a ty reprezentujesz tylko głupotę. Jak pisałem, nawet czytać ze zrozumieniem nie możesz. Ty pisałeś, że my niby nie podpieramy niczego, a ty nawet nie masz czego podpierać. Czujesz, że coś tu śmierdzi. Ostatnio zaczął zachowywać się jakoś tak inaczej. Niby nic szczególnego, a jednak dostrzegasz ten błysk w oku, dziwne poddenerwowanie, zmianę pewnych nawyków. Zaczynasz dokładniej mu się przyglądać. Analizujesz co robi i z kim. Zaczynasz zadawać konkretne pytania, bo coś nie daje ci spokoju. Wino Duszy. Ciekawe Kody Keylonta 'Podróżników" i dziwny smak Uzuli Undine. Starożytne cywilizacje (Atlantyda, Lemuria, Mu) Proceder kontroli procesów inkarnacyjnych i Przestawienie świadomości na ciała innych pęków niż żółty. Obecny wymiar piąty kuli świadomej Ziemi, pająki okno-gwiazda. Kule skalisto-kryształowe systemu okna Niby Nic, a jednak coś. 20 likes. Stronka niedawno zostala zalozona wiec czekam na lajki ;) ;) Cel:100 lajkow ;) wiem ze mozecie :P <3 <3 Niby Nic, a jednak coś Niby nic a jednak czasem bywa że Chytry los zawiedzie nas na ścieżki dwie Choćbyś tysiąc wzorów znał jeden musisz wybrać sam Nie wszystko mieści się Nic mi do twych zdrad Chociaż dziwi, że Ich gorzkawy smak Ciągle kusi cię. A gdy patrzę tak, śmiejesz się: Nic mi do twych zdrad Ale wiem. Choć papierków po cukierkach Tu i ówdzie ślad Marzy ci się bombonierka Taka jak ja Niby nic, a jednak zerkasz Jak się dostać do pudełka Odkryć tajemnicę słodką Delikatnie zdjąć złotko . Jestem razem ze swoj± dziewczyn± już od 5 lat. Mamy dwu rocznego syna. Niestety Nie układa nam się za bardzo od jakiego¶ czasu. Dużo sie kłócimy rzadko uprawiamy seks oraz niewiele czasu razem twierdze że to jej wina. Pewnie moja również po czę¶ci. Mimo to kocham j± i syna. Zauważylem że od kilku dni ukrywa swój telefon jako¶ dziwnie. Gdy przedwczoraj go przypadkowo podnioslem to zauwazylem wiadomosci na facebooku od jakiego¶ kolesia. Rozmowa od góry była skasowana a na dole bylo napisane : "zawsze cie kochalem ale nigdy ci tego nie wyznałem." Itp itd. Jakie¶ ciotiowskie wyznania jakiego¶ frajera.. Powiedziala mi ze to jej stary kolega ktory mieszka w Azji. Zapytalem sie jej dlaczego usunela to co ona napisala? Odpowiedziala iż usunęła to ponieważ napisala temu koledze ze nie jest do konca zadowolona z jej zwiazku ze mn± i nie chciala żebym to przeczytał przypadkiem. Powiedziala że to nic takiego. A ja na to że to nie tak bo nie podobał mi sie ten fakt że chciala przedemn± ukryć te wiadomosci. Jak jakis frajer jej pisze ze j± kocha to powinna od razu mi to pokazać. Mój kumpel powiedzial mi to samo : jak kto¶ normalnej zajętej lasce pisze "kocham cie" to powinna odpisać : "nie pisz mi takich rzeczy bo ja mam chlopaka" i mi o tym powiedziec. Nie odzywalem sie do niej przez caly dzien oraz ja zignorowalem jak ona probowala mnie przeprosic. Dzis jej powiedzialem ze powinna mu powiedziec zeby tak do niej nie pisal bo tak powinna postapic normalna kobieta na ladacznice by to ukrywały. Temu kolesiowi twardo pojechałem na fb i między innymi napisałem aby sie nie brał za zajęte kobiety. Jak my¶licie powinienem jej wybaczyć? Czy nadal potrafilibyscie jej zaufac? To niby nic ale skoro ukrywa co¶ przedemn± na fb to moze za niedługo mnie gdzie¶ w barze(rzadko wychodzi). Strona 2 z 6 >> Nox dnia sierpnia 16 2015 18:41:39 ...Mężczyzna żeby czuć sie kochanym musi mieć w zwi±zku seks. W przeciwnym razie po czasie przychodzi frustracja i nie mówcie mi że jest inaczej..."mężczyzna jest rozdrażniony tym że kobieta nigdy sama tego seksu nie inicjuje.." Masz syna 2 letniego,nie macie nikogo do pomocy ,....,,nie układa nam się za bardzo od jakiego¶ sie kłócimy rzadko uprawiamy seks oraz niewiele czasu razem spędzamy...." no a ty żeby zachęcić dziewczynę...,, w ogóle przestałem nawet chodzić spać z moj± dziewczyn± o tej samej porze. Siedziałem do póĽna przed komputerem...." Skoro ty mało czasu spędzasz z dziewczyn± i nikt wam przy dziecku nie pomaga , opieka nad synem spada pewnie na jej rozmowy z dwulatkiem a wieczorem pada na nos więc kłótnia nie jest sobie przynajmniej jeden wieczór w tygodniu/np piatek/kiedy ty kładziesz dziecko spać a wcze¶niej idziesz z nim na plac zabaw by się może się przespać,i¶ć do fryzjera a kiedy będziesz czytał bajkę/synowi oczywi¶cie/ poleży w będzie wasz/bez kompa/wino,rozmowa,kolacja z muzyk± w tle. Każde wyznanie miło¶ci jest ,,ciotowskie"? tomaszpol dnia sierpnia 16 2015 21:05:46 "...opieka nad synem spada pewnie na jej rozmowy z dwulatkiem a wieczorem pada na nos więc kłótnia nie jest problemem...." Nie do końca tak jest. Synem opiekujemy sie razem. Budzi sie on codziennie o 7 rano i wstajemy z nim na zmiany żeby druga osoba mogła sie wyspać. Czyli co drugi dzień wstaje o 7 rano a moja leży w łóżku do 10 i tak na zmiane. Po południu bardzo często wychodze z nim na spacer żeby partnerka miała chwile wytchnienia. Ja sprz±tam, ja gotuje. Robie swoje własne pranie. Dziewczyna opiekuje sie małym wieczorem gdy ja gotuje obiad -kolacje. Nie ma tu klasycznej gospodyni domowej jak z czasów gdy ja byłem dzieckiem - moja mama gotowała, robiła pranie i sprz±tała. @milord napisałe¶ że w zwi±zku jest sie bezinteresownie itp itd - musze przyznać że totalnie nie zgadzam sie tym co napisałe¶ oraz tak w ogóle to uważam że twój post to stek bzdur. Czy Każde wyznanie miło¶ci jest ,,ciotowskie"? Oczywi¶cie że nie każde. Napisałem że wyznanie tego debila z neta jest takie ponieważ jest ono sztuczne, nieprawdziwe. Kole¶ nie widział jej od lat i teraz se wymy¶lił że napisze jej że j± "kocha" i udaje jakiego¶ zranionego romantyka. Prawdziw± Miło¶ć się buduje wspólnie poprzez lata poznaj±c sie wzajemnie. Rozumiesz? Zauroczenie to nie miło¶ć. Wygłaszaj±c takie tanie mowy "zAwsze cie kochałem ale nigdy ci tego nie powiedziałem" pokazuje on jedynie jaki niedorozwinięty i tani on jest. Albo być może wie że kobiety lubi± tak± prost± gadke i ¶wiruje bo jest jakim¶ loverboyem od siedmiu bole¶ci Nox dnia sierpnia 16 2015 21:12:18 no to jakim cudem spędzaj±c ze sob± tyle czasu spędzacie go ze sob± mało? tomaszpol dnia sierpnia 16 2015 21:35:07 Opiekujemy sie dzieckiem razem ale każdy wolny czas spędzamy osobno :/ Jak np. Mały ma 2 godzinna drzemke w ci±gu dnia to ja siedze przed kompem przy biurku w jadalnia a moja ogl±da tv lub siedzi przed swoim kompem w salonie. Wieczorem jak mały pojdzie spać to to samo - siedzimy w oddzielnych pokojach ! Ramirez dnia sierpnia 16 2015 21:59:37 Nie rozumiem dlaczego ¶wiat damsko-meski ma być sprowadzany do ¶wiata tylko i wył±cznie zwierz±t? Ponoć człowiek stoi w ewolucji nieco wyżej od szympansów. Czyżby¶ chciał nagrodzić partnerkę za to szukanie emocji Twoim kosztem? I na sam koniec. Nie ma najmniejszego powodu by wszyscy mężczyĽni byli typem macho. Niewielu ich takimi jest w rzeczywisto¶ci, wielu ma taki okres przez zaledwie cze¶ć swego życia. Jak masz trochę szacunku dla samego siebie, to nie będziesz zmieniał na siłę siebie tylko dla czyjej¶ wygody. Bo to nie jest jaka¶ wielka miło¶ć do Ciebie, a szara wygoda. Maj±c w sobie jakie¶ podstawowe zasady i pokochuj±c kogo¶, przyjmujemy tego kogo¶ za to kim jest, nie za to kim chcieliby¶my by był. "Faceci niepotrzebnie bagatelizuj± rangę takich ksi±żek jak "Dziennik Bridget Jones". To nie jest żaden manifest sufrażystek, to jest inteligentnie napisany autoportret płci. Kobiety znajduj± przyjemno¶ć w czytaniu "Bridget", bo się z tym portretem utożsamiaj±, bo widz± w nim własne słabo¶ci i wady, o których inna kobieta ujmuj±co szczerze napisała. ... Kobiety najbezpieczniej czuj± się w towarzystwie innych kobiet, mężczyĽni bawi± się w męskie gry z łysiej±cymi kumplami z podwórka. Każda płeć ma swoje przyjacielskie "grupy wsparcia", gdzie utyskuje się na partnerów. Kiedy skończyła się dekada umizgów, zaczęli¶my pielęgnować stereotypy płci. ... Niewiele jest w naszym gronie trzydziestoparoletnich, samotnych jak Bridget, i jeżeli utożsamiamy się z ksi±żk±, to nie przez bliĽniacze podobieństwo losów, ale przez bliĽniacze podobieństwo potrzeb. Potrzeba ma twarz i posturę Colina Firtha, a ponadto wszystkie zalety pana Darcy'ego. Czytanie romansów przez kobiety po trzydziestce jest zajęciem wstydliwym, bo stanowi ucieczkę od rzeczywisto¶ci w ¶wiat sentymentalnej ułudy. Żaden m±ż nie sprosta konfrontacji z panem Darcym. To, co czyni "Dziennik" prawdziwie atrakcyjnym, to zdefiniowany przez pisarkę gatunek mężczyzn zwanych "zwi±zkofobami" czy, jak kto woli, "emocjonalnymi popaprańcami". To oni s± zwierzyn± łown± samotnych, wiecznie odchudzaj±cych się, finansowo niezależnych kobiet po trzydziestce. Wszyscy entuzja¶ci życia rodzinnego i małej stabilizacji już dawno ożenili się i spłacaj± kredyt za domek z ogródkiem. "Do wzięcia" pozostały tylko trutnie i pasikoniki - faceci, którzy boj± się zaangażowania, nie chc± zrezygnować ze swoich kawalerskich nawyków i których przerażaj± deklaracje "póki ¶mierć nas nie rozł±czy". Helen Fielding z cał± szczero¶ci± odsłoniła kulisy kobiecych strategii "pozyskiwania faceta". Namierzyć, osaczyć, obezwładnić, użyć, utrzymać pozycję... Stawk± jest udany zwi±zek i szansa na prokreację. "Wierno¶ć w stereo" ukazała się w Wielkiej Brytanii i od razu odniosła sukces, mało tego - okrzyknięto j± ksi±żk± kultow±. Bohater ksi±żki - egoistyczny Rob ("geniusz przeciętno¶ci", jak sam o sobie mówi) - zostaje sam. Jego dziewczyna Laura odeszła. To skłania go do refleksji nad własnym życiem i nad przyczynami, które sprawiły, że swoje 36 urodziny ¶więtuje samotnie, ogl±daj±c gówniane filmy na wideo, z sze¶ciopakiem piwa w objęciach. Nie ma dziewczyny, nie ma przyjaciół, nie odniósł sukcesu. Z pocz±tku Rob nadrabia min±, odsuwa od siebie my¶l, że sam jest sprawc± własnych niepowodzeń. Dobrze się czuje w roli ofiary. Aranżuje serię spotkań z byłymi dziewczynami, próbuj±c dowiedzieć się po latach, dlaczego poprzednie zwi±zki skończyły się fiaskiem. Ma w zanadrzu gotowe odpowiedzi, ale żadna z nich nie wytrzymuje konfrontacji w rozmowie z eks-partnerkami. Id±c tropem własnych iluzji, a także małych i dużych krzywd wyrz±dzonych kobietom - bohater dowiaduje się brzydkich rzeczy o sobie. Toteż dochodzi do wniosku, że "samo-¶wiadomo¶ć jest najgorszym wrogiem mężczyzny". Bohater "Wierno¶ci w stereo" bagatelizuje własne grzechy. Nie potrafi znie¶ć my¶li, że jego dziewczyna odeszła i sypia z innym, podczas gdy sam zdradzał bez skrupułów. ... Ostatnim orężem Roba jest poczucie humoru. Życie przewróciło go na łopatki - leży i kwiczy, a równocze¶nie próbuje ratować resztki męskiej dumy. Jest w tej ksi±żce kapitalny fragment, w którym Rob opisuje wszystkie męskie lęki zwi±zane z okazjonalnym seksem. Porzucony, tuż po rozstaniu z Laur±, poznaje atrakcyjn± Amerykankę. Marie LaSalle, amerykańska piosenkarka, zaprasza go do siebie i zachęca do pozostania na noc. Rob pojmuje sens zaproszenia i z trudem ukrywa panikę. Przez chwilę zazdro¶ci własnemu ojcu, który dorastał w epoce purytańskich obyczajów. To, co w oczach kobiet wydaje się seksualnym rajem rozwi±złych samców, okazuje się piekłem obaw. "Czy podołam?... Czy się nie wygłupię?". Na dodatek w±tpliwo¶ci dotycz±ce paradowania pomiędzy łóżkiem a łazienk± nago, lęk o to, czy męska bielizna jest wystarczaj±co sexy, niechęć do higienicznych zabiegów "przed"... To, co dla kobiet stanowi seksualny kaprys, dla Roba jest ciężkim egzaminem okupionym niezno¶nym stresem. " ¬ródło: Szympansy nie maj± aż takich problemów W zwi±zku już nie wystarczy być - zwi±zek oznacza inwestowanie, w taki czy w inny sposób. Zwi±zki "niedoinwestowane" s± zgodnie z natur± skazane na rozpad, a przekonani panowie o tym, że w zwi±zku wystarczy być i pachnieć - na klęskę i utratę partnerki. Tak jak w naturze - silniejszy zjada słabszego lub przegania na stracon± pozycję z dala od samicy. Cokolwiek warte utrzymania w ręku - zawsze będzie wymagać zaangażowania i energii, by jaki¶ szympans nam tego czasem nie wyrwał. I na koniec, to - że dziewczyna jest z nami, a jest adorowana przez innych - nie jest przyczynkiem do tego, by poczuć się gorszym, lecz co najwyżej zagrożonym. S± piękne dziewczyny, atrakcyjne, otoczone wianuszkiem adoratorów - lecz maj±c u swego boku pewnego siebie faceta, ani my¶l± od niego odej¶ć... bo jest im z nim bardzo dobrze. To tylko taki nieszczę¶nik, który w wyniku adoracji sam wieje z pola walki z fochem, że istnieje konkurencja - traci dziewczynę na własne życzenie, okazuj±c słabo¶ć. Wcale też nie trzeba być macho. Wystarczy mieć cechy poż±dane przez kobiety. Dla wielu może to być tylko opiekuńczo¶ć, dobroć, uczciwo¶ć i u¶miech. Ale dla wielu nie - i nic na to nie poradzimy. Je¶li na spontanicznej randce natkniesz się na parę ogromnych bawełnianych reform, żywcem wyjętych z "Dziennika Bridget Jones", znaczy to, że Twoja partnerka wbrew swoim pierwotnym planom i zasadom poddała się Twojemu zniewalaj±cemu czarowi i seksapilowi. Napawaj się chwil± triumfu... Nox dnia sierpnia 16 2015 22:18:18 no to może kiedy¶ byli¶cie zwi± prowadzicie wspólne gospodarstwo wychowuj±ce bo jeste¶cie na najlepszej drodze do zdrady/obydwoje/ ty dla seksu ,ona będzie szukać partnera. Zastanówcie się co zmienić by być ze sob±.Dziewczyna w ,,rozmowie" ze znajomym okre¶liła stan rzeczywisty waszego zwi±zku,ty się z tym zgadzasz .I....na tym się skup. Komentarz doklejony: wychowuj±c/a nie wychowuj±ce/ tomaszpol dnia sierpnia 17 2015 00:53:47 Ramirez troche sie zagalopowałe¶ z twoimi wywodami Przejdzmy do sedna sprawy. Ona w rozmowie ze znajomym napisała prawde że nie jest zadowolona z naszego zwi±zku. Nie kłamała bo mi również to wiele razy mówiła. Ja wiele razy jej powtarzałem że cokolwiek bym nie zrobił to i tak nigdy nie jest dla niej to wystarczaj±co dobre. Kobiety chyba tak juz maja że bardzo ciężko im dogodzić. Mam swój własny biznes i pracuje w kuchni wieczorami podczas gdy ona siedzi sama w salonie. Zarabiam w ten sposób i nie siedze na dupie celowo jej ignoruj±c. Zawsze co¶ robie bo nie lubie siedzieć bezczynnie. Musze przyznać że nawet jak mam wolne to wole posiedzieć przed kompem bo po prostu nie lubie ogladać tv. Nudzi mnie ogl±danie tv i nigdy tego nie robiłem. Fascynacja w naszym zwiazku juz dawno minęła chociaż nadal ja kocham. Nie potrafie siedzieć przed telewizorem wieczorem !! Jak nie pracuje to gram, siedze na kompie i słucham muzyki. Nie moge usiedzieć w jednym miejscu. Brakuje mi fascynacji, seksu, intymno¶ci. Jestem chyba hipokryt± bo byc może sam bym poflirtował. Komentarz doklejony: Jeszcze jedna istotna sprawa : Tak naprawde to wybaczyłem jej to że starała się te wiadomo¶ci ukryć ze względu na to iż zdaję sobie sprawe z tego, że j± zaniedbuje. Lecz nie powiedziałem jej o tym. Mysle że lepiej będzie jak jej tego nie powiem. Komentarz doklejony: Może lepiej niech my¶li że nadal jej w 100% ufam bo jak jej powiem że jej nie ufam to może jedynie nam zaszkodzić i do niczego to nie doprowadzi. W końu to nic tak naprawde złego nie zrobiła. Nie pu¶ciła sie ani nawet nikogo nie pocałowała. Była zaniedbana, czuła sie nie kochana - to jest moja wina. Facet powinien inwestować w zwi±zek a ja popadłem w rutyne. Ramirez dnia sierpnia 17 2015 03:06:45 Ramirez troche sie zagalopowałe¶ z twoimi wywodami Fascynacja w naszym zwiazku juz dawno minęła chociaż nadal ja kocham. Była zaniedbana, czuła sie nie kochana - to jest moja wina. Facet powinien inwestować w zwi±zek, a ja popadłem w rutynę. Czasami warto się zagalopować, je¶li dzięki temu dostaniesz szansę utrzymania się w siodle... Je¶li zamkniesz się w swojej fortecy prywatno¶ci i ona uczyni to samo - to prędzej czy póĽniej szykuj się na dramat. Doba jest zwykle za krótka - macie tylko statystyczn± godzinę na to, by zacz±ć robić co¶ razem, a nie obok siebie. To o czym napisałe¶ - o wygasłych emocjach fascynacji - to nic niezwykłego. Może warto jednak od niechcenia podpytać j±, jakie ma oczekiwania? milord dnia sierpnia 17 2015 04:21:59 Nie słuchaj milorda Tylko, że ja przypadkiem wiem jak to jest Tomasz. Siedzisz w kuchni przy ko pie bo akurat on tam stoi i pracujesz. Tak? Dziewczynie się wydaje pewnie, że nic się nie stanie je¶li będ±c w domu (no tak w międzyczasie) zrobisz pranie, pobawisz się z dzieckiem, skoczysz do sklepu, odkurzysz mieszkanie > ale kompletnie nie dociera, że ty jeste¶ w pracy Siedzenie przed monitorem to twoja praca. Wyprowadz mnie z błędu je¶li się mylę. Ramirez... Nie wyjeżdżaj mi tu z teori± ewolucji bo ci±gle nie odkryto brakuj±cego ogniwa Nie tłumacz mi na czym polega równouprawnienie i różnic między kobietami a facetami. Co mi wpojono a co nie Szczerze mówi±c to pedalstwo mnie wali Czasami nawet ¶mieszy. Tomasz. Moja córcia też wstawała ale nie o siódmej. O trzeciej w nocy! To jest tak. Jest dom, jest rodzina, i s± obowi±zki wprost proporcjonalne do predyspozycji. Równouprawnienie kończy się tam gdzie trzeba wnie¶ć szafę na pi±te piętro. Dziecko... Póki nie pójdzie do przedszkola to w ogóle zapomnij o czasie dla was. Co¶ mi wygl±da na to, że zbytnio wyręczasz swoj± dziewczynę w obowi±zkach bo ma czas na flirty internetowe tomaszpol dnia sierpnia 17 2015 12:49:43 "Co¶ mi wygl±da na to, że zbytnio wyręczasz swoj± dziewczynę w obowi±zkach bo ma czas na flirty internetowe" Moja dziewczyna jest bardzo leniwa. Nic nie robi w domu. Jedyne co to sie dzieckiem zajmuje podczas gdy ja pracuje a i przy tym non stop narzeka jakie to ciężkie jest - przeważnie siedzi na necie lub ogl±da tv. Dzisiaj jak wychodziłem do pracy ( bo oprócz biznesu mam dorywcz± prace 19godzin na tydzień) to zapytałem sie czy nie pomyła by naczyń jak ja jestem w pracy(zazwyczaj ja to robie). Zapytała sie mnie : "dlaczego?" Odpowiedziałem jej że i tak siedzi cały dzień w domu to może to zrobić. Wiem że jak bym sie jej nie zapytał to wróciłbym do usyfionej kuchni a ona siedziała by na dupie i ogl±dała tv. Strona 2 z 6 >> Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.

niby nic a jednak coś